Tak, jak w popularnym porzekadle szewc bez butów chodzi - tak ja ostałam się bez dekoracji. Wszystkie ozdoby, które do tej pory zrobiłam jakoś rozeszły się po rodzinie i znajomych. Wczoraj zrobiłam dla siebie na szybko wianek, zajęło mi to raptem 10 minut i..... zgadnijcie?
Dzisiaj czeka mnie pracowity dzień: prywatnie i służbowo. Mam zamiar jeszcze jakieś dekoracje wykonać, sama jestem ciekawa kiedy to zrobię!
Tymczasem życzę miłego dnia i spokoju... przede wszystkim spokoju...